Przepiękna przewrotka Bale’a oraz dwa ogromne klopsy Lorisa Kariusa zapewniły klubowi z Madrytu trzynasty tytuł Ligi Mistrzów. Jedyną bramkę dla Liverpoolu zdobył Sadio Mané.

Historia pisze się na naszych oczach. Real Madryt kontynuował swoją zwycięską pasję, pewnie wygrywając z Liverpoolem w finale Ligi Mistrzów w Kijowie. Jest to trzeci z rzędu tytuł podopiecznych Zinedine’a Zidane’a. Największym bohaterem królewskich był Gareth Bale, który 3 minuty po wejściu na  boisko strzelił prawdopodobnie najważniejszego, a na pewno najpiękniejszego gola w swojej karierze. W 83 minucie Walijczyk strzelił drugiego gola, dobijając drużynę z Liverpoolu.

Stambułu nie było

Liverpool mimo porażki zaprezentował się z naprawdę dobrej strony. Na początku spotkania to właśnie podopieczni Jurgena Kloppa przejęli inicjatywę i próbowali zagrozić bramce Keylora Navasa. Sytuacja zmieniła się około 30 minuty kiedy Mohamed Salah doznał kontuzji i musiał opuścić boisko po faulu Sergio Ramosa. Przez ostatnie 15 minut pierwszej połowy angielska drużyna nie potrafiła się  otrząsnąć po utracie swojej gwiazdy, ale w drugiej połowie ponownie wyszła naładowana energią. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Sadio Mané, James Milner oraz Dejan Lovren. Ekipie z Merseyside zabrakło dobrej dyspozycji Lorisa Kariusa, który popełnił dwa bardzo duże błędy.

Najgorszy dzień w życiu Lorisa Kariusa

Z pewnością nie był to dzień golkipera Liverpoolu. Niemiec popełnił dwa karygodne błędy, które kosztowały jego drużynę utratę bramek, a w konsekwencji szans na zwycięstwo w finale. Przy bramce na 1:0 Karius chciał szybko wyrzucić piłkę do jednego ze swoich kolegów, kompletnie bagatelizując obecność Karima Benzemy w polu karnym. Francuz skorzystał z całej sytuacji wystawiając stopę od której futbolówka się odbiła i wpadła do bramki The Reds.

Przy golu na 3:1 dla Realu, Gareth Bale oddał dość łatwy strzał z dystansu w środek bramki. Karius po raz kolejny źle ocenił sytuację, a piłka przełamała jego ręce i wpadła do bramki. Niemiecki golkiper nie krył łez i po ostatnim gwizdku osobiście przeprosił kibiców zebranych na stadionie za swój rozczarowujący występ.

Zwycięstwo w cieniu słów Ronaldo

Po końcowym gwizdku Cristiano Ronaldo w rozmowie ze stacją beIN sports powiedział „W najbliższych dniach poinformuję kibiców, którzy zawsze byli u mojego boku, o mojej przyszłości. W Realu Madryt było mi cudownie.” Słowa te mogą wskazywać na przenosiny Portugalczyka w tym okienku. Mimo to podczas niedzielnej fety na Plaza de Cibeles w centrum Madrytu Cristiano powiedział do zebranych w około kibiców „Do zobaczenia w przyszłym sezonie”. Oprócz tego Gareth Bale też może odejść z Realu. Bohater niedzielnego finału łączony jest z Manchesterem United, a sam zainteresowany nie określił się czy zostanie w klubie ze stolicy Hiszpanii. Przyszłość gwiazd królewskich wyjaśni się najpewniej po Mistrzostwach Świata w Rosji.

Maciek Płuska

ㅤㅤㅤㅤㅤㅤInstagram

Error validating access token: Session has expired on Tuesday, 01-Aug-23 00:58:08 PDT. The current time is Thursday, 25-Apr-24 03:51:19 PDT.